Gitarzyści czasami szukają różnych
modyfikacji podłączeń przetworników gitary, by uzyskać
jakieś dodatkowe czy niestandardowe brzmienia.
Dla gitar typu Fender Stratocaster (S-S-S) proponuję łatwe
rozszerzenie palety brzmień przy zachowaniu dotychczasowego
układu podłączeń (z przełącznikiem 5-pozycyjnym), który jest
optymalny i sprawdza się w zdecydowanej większości potrzeb.
Do tego nie potrzebna jest żadna przeróbka w gitarze a
jedynie zastosowania przełącznika push-pull na jednym z
potencjometrów (np. Volume).
-
Przy wciśniętym
przełączniku push-pull kombinacje załączeń są jak w
standardzie.
-
Przy wyciśniętym push-pull
przetworniki załączają się inaczej i dają dodatkowe
brzmienia.
Prezentowana "rozbudowa" daje dodatkowo bardzo ciekawą
brzmieniowo opcję jednoczesnego załączenia przetwornika
mostkowego z gryfowym, co daje bardzo szerokie brzmienie:
szklistość i dynamikę przetwornika mostkowego łączy z głębią
i ciepłem brzmienia przetwornika gryfowego.
Taką kombinację uzyskuje się w pozycji 1 i 5 przełącznika
przetworników.
Modyfikacja dodatkowo umożliwia jednoczesne załączenie
wszystkich trzech przetworników, dla uzyskania maksymalnego
i pełnego sygnału.
Tę kombinację uzyskuje się w pozycjach 2 i 4 przełącznika
przetworników.
PORADA 2 ALTERNATYWNE ROZŁĄCZANIE CEWEK
Prawie 70 lat temu wynaleziono
humbuckery P.A.F.
Niewiele później ktoś wpadł na pomysł, by rozłączać cewki
humbuckera (dla uzyskania brzmienia para-singiel-coil) zwierając
uzwojenie jednej z nich do masy.
I tak narodził się "markowy standard" podłączeń
stosowany powszechnie do dziś.
Lecz każdy kto uczył się fizyki (tej jeszcze sprzed 190 lat
- o magnetyzmie, indukcji, samoindukcji, prawie Fraday'a,
regule Lenza...) może intuicyjnie czuć, że zwieranie cewki
przetwornika w zmiennym polu magnetycznym jakoś koliduje z
tym, czego go w szkole uczyli. Albowiem: w zmiennym polu magnetycznym (w przetworniku: od drgającej
miejscowo namagnesowanej struny) indukuje się w cewce
zmienne napięcie (sygnał z przetwornika).
Jeśli zewrzemy cewkę przetwornika (np. do masy) to popłynie
w niej prąd samoindukcji, który będzie przeciwdziałał
zmianom tego pola, a wiec drganiom strun.
Zwarcie jednej cewki może więc powodować pewne tłumienie
drgania strun objawiające się nieco mniejszym
wybrzmiewaniem (sustainem), a w określonych przypadkach również "głuchymi
dźwiękami" (wilkami) na poszczególnym progach i strunach.
To ryzyko można łatwo obejść stosując alternatywny układ
rozłączania cewek, w którym uzwojenie cewki nie jest
zwierane.